kawa rozlana po omacku
wpatrując się w błękit
tajemnego uwodzenia
cukier porozsypywany
po okrągłym stole
trzymał drżącą dłonią
w półmroku światła
złota łyżeczka spadła
na piwniczną podłogę
nikt się już nie zastanawiał
że róża ma za krótkie życie
uniósł z oślim uporem
złotą łyżeczkę
wpatrując się w błękit
tajemnego uwodzenia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz