poezja sercem pisana
pieśń wieczornaw dzienną przenikagdy wolność o wolność się otrzechoćby muśnięciemw pieśń życia usta układaszeptem granice burzącco prawie niewidzialne się stająwyczucia dotykiem kreślonewara od nich słodkim aniołomco diabła za skórąsmaku czekolady wedlowskiejnie znającegoPS.gdybyś mógłdlatego skrzypią
chyba ptasiego mleczka
było w zamiarze...małe aniołki jedzą ptasie mleczko na swój sposób...najpierw zjadają samą czakoladę
pieśń wieczorna
OdpowiedzUsuńw dzienną przenika
gdy wolność
o wolność się otrze
choćby muśnięciem
w pieśń życia usta układa
szeptem granice burząc
co prawie
niewidzialne się stają
wyczucia dotykiem kreślone
wara od nich słodkim aniołom
co diabła za skórą
smaku czekolady wedlowskiej
nie znającego
PS.
gdybyś mógł
dlatego skrzypią
chyba ptasiego mleczka
OdpowiedzUsuńbyło w zamiarze...
Usuńmałe aniołki jedzą ptasie mleczko na swój sposób...najpierw zjadają samą czakoladę